Zuzanna M. była aktywną internautką. Pod pseudonimem Maria Goniewicz publikowała wiersze i zdjęcia. Kilka miesięcy temu dodała zdjęcie, na którym widać nóż, a raczej sztylet z ogromnym ostrzem i papierosy. Paczkę Malboro, bo M. paliła. Czy to już wtedy w jej głowie rodził się plan okrutnej i krwawej zbrodni? Czy to sztylet, którym chwaliła się w sieci znaleziono na miejscu morderstwa? To wszystko pytania, na które muszą zostać znalezione odpowiedzi. Jedno jest pewne, dziewczyna jakiś czas temu na Facebooku umieściła grafikę z instrukcją podcinania gardła ofierze. To z pewnością nie jest normalne...
Morderczyni chwaliła się w Internecie sztyletem, a w realu nie miała nawet znajomych
Zuzanna M. miała specyficzne zainteresowania, lubowała się w horrorach i filmach pełnych przemocy. Jej wiersze były przesiąknięte grozą, śmiercią. Nie sprawiała kłopotów wychowawczych w szkole, bo właściwie nie miała kontaktu ani z kolegami ani z nauczycielami. Jak twierdzi jedna z sąsiadek zamordowanych rodziców Kamila N. to dziewczyna wszystkim kręciła, a chłopak chodził wokół niej tak, jak mu zagrała. Bo 18-latek był spokojny, z dobrego domu, dobrze wychowany, dopiero pod wpływem Zuzanny M. się zmienił.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail