Uchodźcy z Ukrainy dotarli do Polski. Te zdjęcia wyciskają łzy
Rosyjska inwazja na Ukrainę ma katastrofalne skutki humanitarne. W wojnie giną cywile, a rosyjskie wojska z premedytacją niszczą cywilną infrastrukturę, w tym mieszkalną. W obawie o swoje życie wielu mieszkańców Ukrainy zdecydowało się na wyjazd do Polski. W związku ze spodziewaną falą uchodźców w naszym kraju powstały punkty recepcyjne, w których uchodźcy mają zapewnioną pomoc medyczną, posiłki czy informacje o przysługujących im prawach. Na miejscu oprócz służb działają również organizacje pozarządowe oraz osoby prywatne, które oferują uchodźcom między innymi darmowy transport do wybranych miast. Podziękował im za to przebywający w Medyce wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker. Poinformował on, że od rozpoczęcia działań wojennych w Ukrainie do dzisiaj (26 lutego) granicę na całej długości z Ukrainy do Polski przekroczyło 100 tys. osób. Poniżej zdjęcia z polsko-ukraińskich przejść granicznych.
PRZECZYTAJ: Ukraina. Rosja zajęła Melitopol? "Wszędzie wiszą ich flagi, walki trwają" [Relacja na żywo]
Do Polski napływają kolejne fale uchodźców z Ukrainy, którzy uciekają przed rosyjską inwazją. Służby apelują o pomoc w zapewnieniu im ochrony przed zimnem, chodzi zwłaszcza o koce, w tym termiczne oraz śpiwory, a także pluszaki dla dzieci. Niestety panujący chłód jest bardzo dotkliwy dla osób czekających w kolejce na granicy.
- Potrzebne są koce, koce termiczne i śpiwory - wszystko co zapewni komfort termiczny osobom, które stoją w kolejce na granicy. Jest naprawdę zimno. Przydadzą się też pluszaki dla dzieciaków - informują ratownicy z zintegrowanej służby ratowniczej, którzy działają w Medyce - informuje portal remiza.pl.
O pomoc uchodźcom zaapelował również senator z Lubelszczyzny Jacek Bury. - Dzwońcie do różnych centrów pomocy, jeżeli chcecie pomóc. Jest przestrzeń do tego. W tym nieszczęściu jesteśmy razem z Ukrainą. Rosja to potężny agresor i musimy wszyscy razem się temu przeciwstawić pokazując solidarność. Szanujmy ludzi. Pomagajmy tym, którzy są w trudnej sytuacji. Kto nie był kiedyś tułaczem, to pewnie nie wie, jak to jest bolesne uczucie - powiedział Jacek Bury.