Młody samiec sarny postanowił nie ryzykować życia, przebiegając przez jezdnię, i uznał, że przeczołga się w przepuście pod jezdnią. Nie przewidział jednak, że on sam może się i zmieści, ale jego rogi już nie. Koziołek wgramolił się do rury i czołgał. Był już w połowie drogi, kiedy jego poroże wpadło w jakąś szczelinę. Koziołek nie mógł się ruszyć. Jego żałosne porykiwania usłyszał przypadkowy spacerowicz i wezwał pomoc. Na miejscu pojawili się strażacy, strażnicy miejscy i weterynarz. Zaklinowanego w tunelu zwierzaka nie można było wyciągnąć, pomogło dopiero spiłowanie jego rogów. Koziołek trafił do lecznicy ze względu na obrażenia tylnej nogi. Jak wyzdrowieje, wróci do lasu.
Zobacz: Kiedy ślub Krzysztofa Rutkowskiego i Mai Plich? Znamy datę!