- Ta grupa znalazła się w naszych rękach dzięki generałowi Tusińskiemu, komendantowi wojewódzkiemu policji w Poznaniu - mówi płk Leszek Drewniak, szef Fundacji Byłych Żołnierzy Jednostek Specjalnych GROM. - Po ostatnich nieudanych policyjnych akcjach, między innymi właśnie w Poznaniu, dostaliśmy polecenie: "Zróbcie coś z tymi chłopakami".
Kondycja na początek
W ręce GROM-owców trafili pasjonaci z ambicjami.
- Zaczniemy od sprawdzenia, na co was stać: pompki, brzuszki, drążek, później bieg na 3 km - donośnym głosem oznajmia mjr Krzysztof Przepiórka prowadzący większość szkoleń Fundacji. - Wylejecie parę litrów potu.
Słowa dotrzymał. Wystarczyło pół godziny, aby z policjantów pot lał się strumieniami. Instruktorzy byli bezwzględni.
- Ciśnij! Podciągaj! Szybciej! - nie dawali chwili wytchnienia.
Wykończeni policjanci próbowali wykorzystać każdą okazję, by złapać oddech. Instruktorzy nie pozwalali im nawet przysiąść na ziemi.
Test z Akacjowej
Kolejnym zadaniem było zdobycie dwupiętrowego domu przy zaaranżowanej "ulicy Akacjowej".
- Musicie zająć budynek 428. Jak macie zamiar do niego podejść? - pyta Przepiórka.
- Może wykorzystamy ukształtowanie terenu? Podjedziemy samochodami? - podpowiadają niepewnie policjanci. W końcu ktoś rzuca: - Wykorzystajmy kanał.
- I bardzo dobrze! To ma być bezszelestne podejście. Dwieście metrów kanału przed wami! - krzyczy mjr Przepiórka, a widząc niepewne miny, "pociesza": - Nie martwcie się, powstańcy warszawscy szli w znacznie gorszych warunkach.
- Maski włóż! - pada komenda.
Pierwsza drużyna wchodzi do kanału. W piwnicy budynku pojawiają się kolejno potwornie zmęczeni. Spod masek słychać krótkie, urywane oddechy. Jednak na instruktorach nie robi to żadnego wrażenia.
- Dalej, dalej! Sprawdzać, czesać budynek! - krzyczą. - Pamiętajcie: jesteście w akcji bojowej!
Będą z nich fachowcy
- Jeszcze wiele muszą się uczyć - komentuje płk Leszek Drewniak. - Ale widać, że tego chcą.
Policjanci nie kryją: szkolenie pod okiem GROM-owców to wyróżnienie.
- To fachowcy z najwyższej półki. Potrafią przekazać swoją wiedzę i doświadczenie, a to najważniejsze - komentują.
Przyznają jednak, że udział w szkoleniu to duży wysiłek. Nie mają takiej kondycji, jakiej oczekiwali- byśmy od superglin.
- Dobrze by było, gdyby nasi przełożeni w końcu zrozumieli, że kondycji nie złapiemy przy biurku lub w patrolu pieszym. Powinniśmy mieć możliwość trenowania w godzinach pracy. Przecież nie robimy tego dla siebie. W ściganiu bandytów musimy być szybcy i skuteczni - przekonują.
Co to za fundacja
Fundacja Byłych Żołnierzy Jednostek Specjalnych GROM powstała w 1997 r. Celem Fundacji jest niesienie pomocy byłym żołnierzom GROM, ich rodzinom oraz cichociemnym spadochroniarzom Armii Krajowej. - Fundacja umożliwia żołnierzom odchodzącym z GROM-u przekazywanie swojej wiedzy. - mówi płk Leszek Drewniak, prezes Fundacji. Organizuje również treningi strzeleckie, samoobrony oraz zajęcia z zakresu budowania zespołu dla firm i instytucji.
Potrzebują szkolenia
Gdyby policjanci byli lepiej wyszkoleni, może nie doszłoby do tych tragedii
1 maja br. poznańscy policjanci postrzelili dwóch mężczyzn jadących samochodem. Pomylili ich z poszukiwanymi przestępcami. 19- -letni Łukasz postrzelony w głowę zmarł. 19-letni Dawid dostał w kręgosłup. By mógł znowu chodzić, niezbędna jest co najmniej roczna rehabilitacja.
9 maja podczas tłumienia zamieszek na łódzkich juwenaliów policjanci otrzymali z magazynu ostrą amunicję, która niewiele się różni od pocisków gumowych. Nim spostrzegli pomyłkę, padło 6 strzałów, z czego 3 trafiły w ludzi. Zginął 19-letni Damian, dziewięć osób trafiło do szpitala.
W nocy z 6 na 7 marca 2003 r. policyjni antyterroryści szturmowali dom, w którym ukrywali się poszukiwani zabójcy policjanta. 17 antyterrorystów zostało rannych, jeden zginął na miejscu, drugi zmarł po tygodniu w szpitalu. Zarzuty postawiono m.in. odpowiedzialnemu za przygotowanie akcji zastępcy komendanta stołecznego policji. * R. Kuśmider
Podglądamy ich techniki
Mówi generał Henryk Tusiński, komendant wielkopolskiej policji:
Z byłymi żołnierzami Grom-u wielkopolska policja współpracuje od dawna. Kurs kończy właśnie kolejna 30-osobowa grupa policjantów. Grom- -owcy są szkoleni w walkach w mieście i niektóre ich techniki mogą być użyteczne dla policjantów. Korzystamy z ich pomocy, bo przecież Grom jest formacją znaną na całym świecie. Podglądamy ich techniki i to, co nam wydaje się przydatne, wykorzystujemy w policji. * SM
Komandos nie powinien się nudzić
- Najgorzej byłoby, gdyby wylądowali w szarej strefie, mówi płk Roman Polko, były dowódca GROM-u:
Ludzie, którzy odchodzą z GROM, mają ogromne doświadczenie i umiejętności. Dobrze się dzieje, jeśli wykorzystują je np., aby szkolić policjantów. Po to właśnie została powołana Fundacja Byłych Żołnierzy GROM. Jednak nasi żołnierze nierzadko muszą szukać sobie zajęcia w innych niszach. Czasem znajdują je za granicą. Najgorzej jednak byłoby, gdyby żołnierze ci, skłaniani chociażby przez idiotyczny system biurokratyczny, zaczęli szukać swojego miejsca w szarej strefie. Nie od dziś wiadomo, że najlepszymi terrorystami i mafiosami są właśnie byli antyterroryści.
- Nie wolno zmarnować ich umiejętności - mówi gen. Sławomir Petelicki, twórca i pierwszy dowódca GROM-u:
Byli komandosi GROM powinni i chcą pomagać w szkoleniach prowadzonych dla wojska i policji, bo uważają, że zostali wyszkoleni za pieniądze państwa. Moim zdaniem oni powinni szkolić jednostki specjalne, które powinny powstać na bazie GROM. Oczywistą stratą dla Polski jest niewykorzystanie doświadczenia każdego oficera GROM w pracy na rzecz policji czy wojska.