Twierdzi, że wie o telefonach z prośbami o pieniądze i prosi o pomoc w zorganizowaniu zasadzki. Emeryt ma przekazać pożyczkę osobie, która się pojawi, a policjanci aresztują rabusia, odzyskają pieniądze i je oddadzą. W ten sposób oszuści nabrali 77-latka z Białegostoku.
Zobacz: Sprawa Wiplera: Policja boi się nagrań z monitoringu?
Mężczyzna uwierzył, że wspólnie z policjantami zorganizował zasadzkę, i stracił 30 tys. zł. Był tak naiwny, że na większość tej kwoty wziął kredyt.