Chłopiec cierpi na pęcherzowe oddzielanie się naskórka i nadzieją dla niego był tylko kosztowny przeszczep i leczenie komórkami macierzystymi w USA za - bagatela - 6 mln zł. I tę kwotę już udało się zebrać!
- Powiedzieć "dziękujemy" to zdecydowanie za mało! - mówi Beata Kwiatek (25 l.), mama Kajtka, a jej synek kiwa tylko główką. Całe jego ciałko to jedna wielka rana, mama wciąż musi je bandażować, ale nadzieja na zdrowe i normalne życie już jest w zasięgu ręki. - Polecimy do Stanów i nie będzie cię już bolało - tłumaczy radośnie synkowi pani Beata.
Kajtek urodził się z ciężką genetyczną chorobą. Na jego ciele pojawiają się bolesne pękające pęcherze, a wszystko w wyniku nie tylko urazów mechanicznych, ale nawet. przytulenia. Lekarze w Polsce nie potrafili dziecku pomóc. Tylko w amerykańskiej Minnesocie znaleźli się medycy, którzy leczą te rzadkie przypadki. - Spełni się moje marzenie, Kajtek będzie zdrowy - nie kryje szczęścia pani Beata.
Zobacz: Kajtuś uratowany! Zebrano pieniądze na leczenie chłopca