A my znowu mamy wymieniać dowody osobiste na nowe i oczywiście jeszcze lepsze. W dodatku od Kanady oderwała się góra lodowa, co oczywiście wieszczy rychłą zagładę.
Dlatego postanowiłem dłużej nie słuchać wiadomości i zostać od dzisiaj szczęśliwym człowiekiem. Nic mnie już nie wyprowadzi z równowagi. Będę spokojny i miły... I dobry dla siebie. Tylko co oni w Sejmie chrzanią za głupoty i w dodatku kasę dostają za to niemałą. A ten Wałęsa to w domu powinien siedzieć, już się dość napolitykował. I co mnie obchodzi jakiś Kaczmarek, i to, czy on przeprosi czy nie. Mnie nikt nie przeprasza! Za nic! A jest za co! I dlaczego, do jasnej anielki, znowu muszę wymieniać ten dowód?!