Tym razem nie dziecko, ale dorosły mężczyzna w sile wieku padł ofiarą rozgrzanego samochodu. Do tego tragicznego zdarzenia doszło na parkingu przy ulicy Jagiełły w Starogardzie Gdańskim (woj. pomorskie). Lekko wstawiony 34-letni mężczyzna postanowił odpocząć w pojeździe należącym do koleżanki. Zdrzemnął się, a temperatura w nasłonecznionym aucie rosła i rosła. W środku mogło być nawet 60-70 st. C!
34-latek zmarł w rozgrzanym aucie
Po paru godzinach właścicielka samochodu wróciła na parking i zauważyła, że jej znajomy nie daje znaków życia. Natychmiast wezwała pogotowie ratunkowe, jednak reanimacja 34-latka nie przyniosła rezultatu. Sprawę bada teraz prokuratura.
Zobacz: Pomóż Tinie: właściciel trzymał ją w garażu przez kilka lat
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail