Samolot wygląda dokładnie tak jak ten, który runął pod Smoleńskiem. Ale po wejściu na pokład świeżość rzuca się w oczy. W saloniku prezydenckim nowa kanapa i regulowane fotele z kremowymi obiciami.
Na drewnianym stole jeden z kilku nowych telefonów satelitarnych, które zamontowano w tym samolocie. W każdym z trzech następnych saloników fotele typowe dla biznes class, czyli komfort i wygoda.
Przeczytaj koniecznie: Łóżko Lecha Wałęsy w ośrodku w Arłamowie dostępne dla turystów za jedyne 200 zł
W części pasażerskiej nowe siedziska i obicia. A do tego kapitalny remont kadłuba, wszystkich systemów i oprzyrządowania oraz silników.
Po uzyskaniu tzw. statusu head Tu-154 gotowy jest do przewożenia najważniejszych osób w państwie. Na razie nie ma jednak zamówień na loty z Kancelarii Premiera i Prezydenta.