Zza pazuchy wyciągnął pistolet i 2 razy strzelił w sufit. Zażądał pieniędzy. Przerażone pracownice banku oddały mu wszystko, co miały w kasach, czyli... 600 zł. Mężczyzna odwrócił się na pięcie i uciekł. Na szczęście monitoring nagrał napastnika. Nie był zamaskowany, miał na głowie tylko kaptur. Natychmiast zaczęła się policyjna obława, ale Krzysztof H. się ukrywał. Wpadł w poniedziałek w mieszkaniu na Pradze-Południe. Mężczyzna prawdopodobnie potrzebował pieniędzy na spłacenie narkotykowych długów.
Warszawa: Ukradł z banku 600 złotych
2010-10-06
10:00
Wszystko wydarzyło się w piątek tuż po godz. 13. Krzysztof H. (44 l.) wbiegł do placówki Banku Ochrony Środowiska przy al. Stanów Zjednoczonych.