Warszawa. Ukradł z pracowni 50 kilo mosiądzu

2011-02-18 2:30

Dla złodzieja nie ma rzeczy niemożliwych! Dariusz Z. (35 l.) o godz. 1 w nocy, objuczony jak wielbłąd, szedł ul. Grochowską. ledwo stawiał krok za krokiem, bo w torbie miał naprawdę ciężki łup. Pech chciał, że na jego drodze stanął policyjny patrol.

Na widok mundurów mężczyzna próbował schować się za zaparkowanym samochodem. Bo z ważącą 50 kg torbą nie był w stanie biec, a nie chciał porzucić łupu. Okazało się, że w wypchanym po brzegi worku miał mosiężne wyroby artystyczne, które ukradł wcześniej z pracowni. Były tam najróżniejsze przedmioty - od podstawek i świeczników po portrety znanych osób. To nie pierwszy raz, kiedy policjanci zatrzymali Dariusza Z. Był już 2 razy zatrzymywany za włamania. Może teraz trafić do celi nawet na 10 lat.

Patrz też: Olsztyn: Zgłosiła policji kradzież, bo narzeczony spowodował wypadek

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki