Chłopcy postanowili sprawdzić, co się stanie, gdy na drogę wyleją olej. Jak pomyśleli, tak zrobili. Wieczorem ukradli z miejscowego baru 60 litrów oleju przeznaczonego do smażenia frytek. Jeden pojemnik 30-litrowy wylali w pobliżu baru, a drugi opróżnili 100 metrów dalej, na drodze krajowej nr 46. Na szczęście zauważył ich jeden z mieszkańców i zawiadomił policję. Dzięki błyskawicznej akcji mundurowych nie doszło do tragedii, bo na śliskiej drodze nietrudno przecież o poważny wypadek. Młodzi dowcipnisie za swój wybryk odpowiedzą przed sądem rodzinnym.
Ukradli olej i wylali go prosto na drogę
2009-09-28
4:00
Dwaj 16-latkowie ze Złotego Stoku (woj. dolnośląskie) bardzo się nudzili, więc wpadli na szatański pomysł, żeby się zabawić kosztem kierowców.