Ścigany przez stróżów prawa handlarz używkami wiedział, że trzymając towar przy sobie, może się wpakować w niezłe tarapaty. Postanowił więc ukryć woreczki z marihuaną w mieszkaniu dziadka. Wnuczek złożył ukochanemu dziadziusiowi niespodziewaną wizytę, a gdy 80-latek wyszedł z pokoju, ukrył "zielsko" za meblami. Gdy do drzwi zapukali uzbrojeni po zęby policjanci, staruszek zamarł z przerażenia. Śledczy od razu znaleźli narkotyki, a cwany 21-latek trafił do aresztu.
Ukrył towar u dziadka
2009-01-27
3:00
Ale z niego spryciarz. 21-latek z Kielc (woj. świętokrzyskie) znalazł sposób, jak wykiwać śledczych z grupy antynarkotykowej.