Ukrył zwłoki swojego kolegi w szambie

2009-12-10 7:49

Tego wstrząsającego odkrycia policjanci z Lublina długo nie zapomną! Gdy na jednej z posesji podnieśli wieko od szamba, ich oczom ukazały się ludzkie szczątki. Szybko wyszło na jaw, że to ciało poszukiwanego Tadeusza Obiały (†33 l.).

Ustalono także, że właściciel działki, Paweł Z.(33 l.), przez cztery lata ukrywał mroczną prawdę o morderstwie swojego kolegi i to on wrzucił zmasakrowane ciało przyjaciela do szamba.

Tadeusz Obiała zniknął 16 grudnia 2005 roku. Po prostu wyszedł z pracy i nigdy nie dotarł do domu, w którym czekała na niego kochająca żona i córka. Pawła Z. pan Tadeusz znał z dzieciństwa - wspólnie wychowywali się na jednej z ulicy. Dlatego, gdy mężczyzna zaprosił go do swojego domu, z przyjemnością przyjął zaproszenie. Na imprezie zakrapianej alkoholem doszło do kłótni. Jeden z uczestników libacji i Tadeusz Obiała zaczęli się bić. Ciosy były tak potężne, że pan Tadeusz nie przeżył.

- Gdy gospodarz zorientował, że jego gość nie żyje, postanowił pozbyć się ciała i wrzucił je do szamba - informuje Jacek Deptuś z lubelskiej policji. I przez cztery lata Paweł Z. ukrywał prawdę o makabrycznym finale imprezy. Wpadł, bo jeden z jego kolegów o wszystkim poinformował policję. Najgorsze jest jednak to, że wciąż nie wiadomo, kto zadał śmiertelne ciosy Tadeuszowi Obiale. - Paweł Z. odpowie za zacieranie śladów i utrudnianie śledztwa - informuje prokurator Beata Syk-Jankowska z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki