Chociaż grubo posypał gołąbki pieprzem to i tak nie zmylił policyjnego psa imieniem Lara, który bez wątpienia wskazał, że w kapuście nie ma tradycyjnego farszu, a narkotyki, czytamy na rmf24.pl. Celnicy kontrolowali samochód na Terminalu Promowym w Świnoujściu, a ich uwagę przykuł pojemnik z gołąbkami.
Pies wywąchał, że z gołąbkami jest coś nie tak. Okazało się, że w liście kapusty zawinięte były woreczki z marihuaną i kokainą. W sumie w gołąbkach było ukryte 300 gram nielegalnych substancji wartych 18 tysięcy złotych. Zdaniem celników z tej porcji narkotyków można by wyprodukować w sumie około 350 działek. Teraz przemytnikowi grozi nawet 5 lat więzienia. Ciekawe, czy jeszcze kiedykolwiek będzie miał ochotę na gołąbki?
Czytaj: Pół kilo złota padło łupem złodziei! Dwóch kobiet i...dziecka!