Ultramaratończyk zginął w wypadku samochodowym w 19 rocznicę ślubu! Auto prowadziła żona… (GALERIA)

2019-06-25 22:18

Wydarzenia z sobotniego poranka wstrząsnęły polskim środowiskiem biegaczy. W wypadku samochodowym w Pęchowie (woj. świętokrzyskie) zginął Grzegorz Lasota. Zawodnik był znanym ultra maratończykiem z Radomia(woj. mazowieckie) , który nie bał się wyczerpujących biegów. W wypadku uczestniczyła również żona Edyta tragicznie zmarłego Lasoty. Kobieta została zabrana do szpitala. Felernej nocy to ona siedziała za kółkiem.

Grzegorz Lasota był pasjonatem najbardziej wyczerpujących biegów. Brał w nich udział regularnie, a ze swoim przyjacielem od 2014 roku startował w Biegu Rzeźnika. W 2014 roku uczestniczył również w biegu wokół masywu Mont Blanc w Alpach. Zawodnicy musieli przebiec około 168 kilometrów w bardzo trudnym terenie. Na 2300 zawodników rywalizację ukończyło tylko 1500, w tym właśnie Lasota.

Ultramaratończyk w sobotę wracał z kolejnego Biegu Rzeźnika w Bieszczadach (woj. podkarpackie).  Po raz pierwszy wziął w nim udział z żoną Edytą. Małżeństwo w ten sposób chciało uczcić swoją dziewiętnastą rocznicę ślubu! Po ciężkim maratonie w sercu Bieszczad mieli nocą wrócić do domu. Byli niemal w połowie drogi, gdy doszło do tragicznego wypadku. Kobieta najprawdopodobniej zasnęła za kierownicą, było około 4.00 nad ranem.  Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 41-letnia kierująca volkswagenem golfem straciła kontrolę nad autem, samochód zjechał z drogi i uderzył w  betonowy przepust.  Ultramaratończyk Grzegorz Lasota zginął na miejscu, a kobieta została przewieziona do szpitala.

- Mój mąż Grzesio nie żyje. Przebiegliśmy wczoraj wspólnie Bieg Rzeźnika, na 19. rocznicę ślubu. To było nasze marzenie. Proszę pomódlcie się, bo był najlepszym człowiekiem i biegaczem na świecie - napisała na profilu Endomondo Grzegorza Lasoty jego żona.

Koledzy z Biegu Rzeźnika, również pożegnali tragicznie zmarłego sportowca

 -Dotarła do nas tragiczna informacja że, wracając z tegorocznego Biegu Rzeźnika, w wypadku samochodowym zginął nasz biegowy przyjaciel Grzegorz Lasota. Grzegorz był bardzo sympatycznym człowiekiem, współtworzącym wspaniałą atmosferę naszych bieszczadzkich biegów. Był doświadczonym ultramaratończykiem i członkiem stowarzyszenia „Biegiem Radom!”. Sześciokrotnie brał udział w naszym Biegu Rzeźnika, w tym trzy razy wraz z Grzegorzem Baćmagą ukończył go na dystansie HardCore. W tym roku startował wraz z żoną aby uczcić 19. rocznicę ślubu. Łączymy się w żałobie z żoną, rodziną i bliskimi Grzegorza- napisał Mirosław Bieniecki w  imieniu ekipy organizacyjnej Biegu Rzeźnika.

Masz podobny temat?

Napisz do autora tekstu:

[email protected]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki