Wczoraj warszawska prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Śledczy uznali, że wizyta Nowaka w klubie nie miała związku z pełnioną funkcją ministra. Odmowa śledztwa w tej sprawie nie oznacza, że polityk nie będzie musiał się tłumaczyć z nieujawnienia drogiego zegarka. W tej sprawie nadal trwa śledztwo, a czynności procesowe w imieniu prokuratury prowadzą agenci CBA.
>>> Sławomir Nowak nie chce być szefem PO