System EU ETS jest często odbierany jako nadmiernie obciążający polskie przedsiębiorstwa i gospodarkę. Struktura systemu, ilość obowiązków, a także obciążenie ekonomiczne podmiotów spowodowane koniecznością umarzania uprawnień do emisji powodują, że jest postrzegany jako nieefektywny. Warto jednak poznać wszystkie aspekty działania EU ETS.
Jak działa EU ETS?
EU ETS to system typu „limit i handel” (cap and trade). Oznacza to, że państwo za przekroczenie ustalonego w ramach systemu limitu emisji dwutlenku węgla musi zapłacić. Jeśli nie osiągnie limitu, może swoje uprawnienia do emisji sprzedać. Unijny system działa w oparciu o ustalenie limitu całkowitej emisji w sektorach o wysokiej emisji gazów cieplarnianych i obejmuje ok. 45 proc. całkowitych emisji w UE. W systemie EU ETS działa ponad 11 tys. elektrowni i zakładów produkcyjnych w państwach członkowskich UE, a także na Islandii, w Liechtensteinie i Norwegii (od stycznia 2020 r. również Szwajcaria). W przyszłym roku rozpocznie się kolejny, już IV okres rozliczeniowy. Kończący się właśnie III okres rozliczeniowy, w którym od 2013 r. obowiązywały nowe zasady, przyniósł wiele wniosków dotyczących dalszego działania systemu.
Dochody i lepsza jakość środowiska
EU ETS przynosi naszemu państwu wymierne korzyści. Polska w ramach systemu otrzymuje dochody z tytułu sprzedaży uprawnień do emisji gazów cieplarnianych. Od początku aukcyjnej sprzedaży uprawnień do emisji budżet Państwa zasiliło około 20,5 mld zł! W kolejnych dziesięciu latach wpływy z EU ETS będą znacznie wyższe i szacuje się, że przekroczą 100 mld zł.
Dzięki tym wpływom możliwe jest finansowanie takich inicjatyw jak m.in. „Mój prąd” oraz programów niskoemisyjnego transportu, a to właśnie one pobudzają polską gospodarką i jednocześnie poprawiają jakość środowiska wokół nas. Oprócz tego środki uzyskane w ramach systemu EU ETS pozwala na finansowanie programów wspierających rozwój odnawialnych źródeł energii (OZE), a także poprawę efektywności energetycznej budynków. Takie kierunki działań nie tylko ograniczają emisje gazów cieplarnianych, ale też powodują ograniczenie emisji innych zanieczyszczeń – i tym samym – poprawę jakości powietrza.
Przyznawanie bezpłatnych uprawnień
Państwa członkowskie, których systemy energii elektrycznej spełniają kryteria w zakresie konieczności modernizacji (zgodnie z art. 10c dyrektywy 2003/87/WE), mogą przejściowo przydzielać bezpłatne uprawnienia do emisji instalacjom wytwarzającym energię elektryczną. W ten sposób odstępują tym samym od sprzedaży tych uprawnień w drodze aukcji. Warunkiem przyznania bezpłatnych uprawnień do emisji instalacjom jest wykazanie, że poniesienia nakładów finansowych na realizację zadań inwestycyjnych zgłoszonych w Krajowym Planie Inwestycyjnym (KPI) w zakresie modernizacji i doposażenia infrastruktury, stosowania czystych technologii, dywersyfikacji struktury energetycznej czy dywersyfikacji źródeł dostaw – które dzięki zróżnicowaniu i większej ilości – zwiększają bezpieczeństwo energetyczne kraju. Polska skorzystała z możliwości przyznawania bezpłatnych uprawnień.
Państwa członkowskie, które spełnią określone warunki (np. jak w przypadku Polski, która zobligowana została do wytwarzania ponad 30 proc. energii elektrycznej z paliwa jednego rodzaju w 2006 r.) mogą skorzystać ze specjalnych warunków, czyli tzw. derogacji. W Polsce z derogacji dotychczas skorzystało 110 instalacji, bilansując 264,6 mln uprawnień do emisji o szacunkowej wartości 4,65 mld €. Inwestycje te przyczyniły się do znacznej modernizacji polskich instalacji wytwarzających energię elektryczną oraz sieci elektroenergetycznych.
Wsparcie EU ETS w realizacji polityki klimatyczno-energetycznej
Istotnym celem wykorzystania środków pozyskanych ze sprzedaży uprawnień EU ETS jest poprawa efektywności energetycznej. Jest o realizowane poprzez:
- rozbudowę i modernizację sieci ciepłowniczych, co wpływa na zmniejszenie zjawiska niskiej emisji w miastach;
- wsparcie termomodernizacji budynków, co wpływa zarówno na poprawę jakości powietrza, jak i na zmniejszenie zjawiska ubóstwa energetycznego (mniejsze zapotrzebowanie na ciepło budynku to mniejsze koszty ogrzewania);
- zmniejszenie zużycia energii elektrycznej i paliw, co w przypadku Polski – kraju posiadającego ograniczone zasoby własnych paliw – prowadzi do poprawy bezpieczeństwa energetycznego państwa poprzez zmniejszenie uzależnienia od importu energii.
Ponadto system EU ETS wspiera realizację krajowych celów w zakresie udziału OZE w końcowym zużyciu energii brutto (poprzez zwiększenie konkurencyjności OZE), tj.:
- 15 proc. do 2020 r. (zgodnie z dyrektywą 2009/28/WE z dnia 23 kwietnia 2009 r.)
- od 21 do 23 proc. do 2030 r. (zgodnie z KPEiK) (przyjęty na 2030 r. cel dla całej UE w Pakiecie 2030 jest znacznie wyższy – 32 proc., co może spowodować, że ostatecznie cel OZE dla Polski wzrośnie w stosunku do deklarowanego w KPEiK)
Wzrost świadomości ekologicznej
Dzięki funkcjonowaniu EU ETS podnoszona jest m.in. świadomość społeczna i wiedza ekologiczna, istotna także w biznesie. Dla efektywnego wprowadzania działań ochronnych środowiska niezbędne jest opracowywanie nowych technologii, mających na celu racjonalne wykorzystywanie zasobów, a także zminimalizowanie wpływu na środowisko. System EU ETS pośrednio wspiera technologie służące ochronie środowiska, m.in. recyklingu, zmniejszającego zużycie energii i ograniczające emisję w procesach technologicznych.
Dodatkowo, w ramach EU ETS istnieją mechanizmy, które wspierają rozwój innowacyjnych rozwiązań w zakresie transformacji klimatyczno-energetycznej. W 2021 r. zacznie funkcjonować Fundusz Innowacyjny, który może okazać się dobrym wsparciem dla realizacji polskich pomysłów technicznych.
Dzięki realizacji polityki klimatycznej (w tym EU ETS) powstał Fundusz Just Transition (JTF), który ma przyczynić się do złagodzenia skutków społeczno-gospodarczych transformacji gospodarki. Zgodnie z przedstawionym wraz z projektem rozporządzenia JTF dokumentem roboczym KE „Just Transition Mechanism allocation (EUR million)”, udział Polski w funduszu wynosi 26,7 proc., co odpowiada 2 mld euro (z 7,5 mld łącznie dostępnych w JTF).
Jak usprawnić system
System EU ETS nie działa obecnie w pełni efektywnie. Dlaczego? System nie generuje wystarczających środków, które były potrzebne do sfinansowania procesu transformacji gospodarki. Taka zmiana jest konieczna do tego, aby Polska mogła sprostać wyzwaniom cywilizowanego świata, m.in. nadrobienia luki w zakresie innowacyjności polskiej gospodarki.
Jednak zamiast likwidować system, lepszym rozwiązaniem może się okazać jego zmodyfikowanie i kontrola rozdziału środków. Pieniądze powinny lokowane być tam, gdzie są najbardziej potrzebne i jednocześnie przyniosą największe efekty. Zmiana systemu podziału puli aukcyjnej między państwa członkowskie powinna umożliwić wdrożenie procesów transformacyjnych, przy zachowaniu akceptacji społecznej i bezpieczeństwa energetycznego kraju. Unijny proces legislacji trwa długo. W związku z tym, przed wejściem w życie zmiany dyrektywy EU ETS, warto byłoby wesprzeć system dodatkowymi środkami, które pochodziłyby ze źródeł zewnętrznych, niezwiązanych z ETS. Dzięki temu możliwa byłaby szybsza i skuteczniejsza przebudowa gospodarek tych krajów, które wykazują duży współczynnik emisyjności.
Unijny system handlu uprawnieniami do emisji ma sens. Wystarczy nieco go zmodyfikować, aby umożliwić przebudowę gospodarki, zmniejszyć emisje dwutlenku węgla i tym samym chronić środowisko, nasz najcenniejszy skarb.