Upał skończy się we wtorek

Wygląda na to, że wakacyjna spiekota potrwa jeszcze dwa dni. Słupki rtęci na termometrach skoczą nawet do 30 stopni Celsjusza. W taki upał nie pozostaje nic innego, jak chłodzić się w strugach wody.

Beata Jurkiewicz (22 l.) z Wrocławia na bieżąco sprawdza pogodę. - Gdy jest gorąco, biorę dzień wolny i idę się wykąpać w fontannie. To jedyne miejsce w nagrzanym mieście, w którym można ulżyć ciału i duszy - przekonuje dziewczyna. Wygląda na to, że dziś czeka ją urlop. Temperatura w ciągu dnia sięgnie nawet 31 stopni. Jutro zaś słońce nie opuści wschodu i środkowej części Polski. Upalnym wtorkiem mogą się jeszcze nacieszyć mieszańcy Mazowsza.

Bo od środy chłodniej będzie już w całej Polsce. Ale dla kochających upał jest jeszcze nadzieja. Niebo nad Polską ma się przejaśnić w niedzielę.