Ma na imię Stefan (3 l.), ale mógłby się nazywać Leniwiec. - Gdy jest choć trochę zmęczony, natychmiast się kładzie. Wówczas do ruchu można namówić go tylko jedzeniem - mówi Agnieszka Wojtaszak, wolontariuszka ze schroniska w Środzie Wlkp. Stefan ma wygląd groźnego psa! Ale to tylko pozory. To pieszczoch, który uwielbia drapanie za uchem. - Jest bardzo cierpliwy. Ze spokojem znosi oszczekiwanie czy napastliwe podskubywanie przez inne psy - mówi Wojtaszak. Ma też dziwną pasję - kiedy zobaczy otwarte auto, od razu wskakuje do środka. - W bagażniku cichutko siedzi, a jeśli zaprosi się go do kabiny, od razu pakuje się na kolana - śmieje się wolontariuszka. Jeśli ktoś jest zainteresowany adopcją, podajemy kontakt: [email protected]
Zobacz też: Groźna kocia zaraza w Warszawie! Zamknięte schronisko
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail