Urodziła po dachowaniu

2009-01-12 3:00

Strach pomyśleć, jak wielką tragedią mogłaby się zakończyć ta historia. Gdyby nie boska opatrzność, pani Małgorzata Bochenek (26 l.) i noszone przez nią pod sercem maleństwo mogliby zginąć w potwornym wypadku. Jej auto na oblodzonej jezdni wypadło z drogi i dachowało... Ale pani Małgorzata wyszła z wraku bez szwanku. Mało tego - chwilę potem trafiła na porodówkę i urodziła zdrowego pięknego synka!

- To prawdziwy cud - cieszy się Bartłomiej Bochenek (26 l.) z Nowego Sącza, wciąż wstrząśnięty niebezpiecznym wypadkiem swojej żony.

Miesiąc temu Bochenkowie wrócili z Anglii. Po dwóch latach pracy za granicą pan Bartek dostał atrakcyjną ofertę z Krynicy, gdzie w jednej z restauracji został szefem kuchni. Wszystko zaczęło się układać - pani Małgosia była w dziewiątym miesiącu ciąży. Ich synek Jasio (4 l.) nie mógł doczekać się rodzeństwa. Rodzina Bochenków nie mogła się spodziewać, że w jednej chwili całe ich szczęście może prysnąć jak bańka mydlana.

Pani Małgosia mimo zaawansowanej ciąży wybrała się samochodem na zakupy. Nagle na śliskiej drodze straciła panowanie nad pojazdem. Jej samochód zjechał na pobocze i dachował. Pani Małgorzaty nie opuszczała tylko jedna myśl, żeby nic nie stało się jej nienarodzonemu dziecku. Chwilę później ktoś pomógł kobiecie wydostać się ze zniszczonego samochodu. Już po kilkunastu minutach pani Małgorzata była w szpitalu.

- Bogu dzięki, Gosi nic się nie stało, ale dziecko już nie mogło czekać - relacjonuje pan Bartek. Lekarze zdecydowal o natychmiastowej cesarce. - Chłopczyk jest zdrowy, waży 2400 gramów - chwali się dumny tata. Teraz cała rodzina namawia szczęśliwych rodziców, by nazwali chłopca Kacper. Na pamiątkę tego, że przyszedł na świat w niesamowitych okolicznościach i to w Święto Trzech Króli. - Pewnie ktoś tam na górze nad nami czuwa, bo teść jest organistą - śmieje się pan Bartek. Coś w tym jest, bo w przeddzień ślubu pani Małgosia i pan Bartek wyszli cało z czołowego zderzenia dwóch samochodów i następnego dnia stanęli przed ołtarzem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają