- Wielbłądy rodzą się duże i niezdarne, mają długie nogi, na których ciężko im ustać - opowiada Andrzej Zieliński (60 l.), kierownik działu hodowlanego. - Dlatego mała zaczęła wstawać dopiero po trzech dniach od urodzenia - dodaje.
Poród wielbłądziczki był bardzo szybki i bezproblemowy, odbył się na wybiegu. Przez pierwsze dni maleństwo dostawało pokarm z butelki, teraz samiczka nie opuszcza już mamy i w naturalny sposób ssie jej mleko. A dziś po raz pierwszy wyjdzie na wybieg.