Do molestowania nieletniej miało dojść siedem lat temu, jednak dopiero teraz sprawa wyszła na jaw. Podejrzanym w sprawie jest urzędnik sieradzkiego magistratu - podaje serwis PolskaTimes.pl. Przedstawiono mu już zarzut dotyczący molestowania seksualnego małoletniej. Urzędnika jednak ne zatrzymano. Zastosowano wobec niego inny środek zapobiegawczy - zakaz opuszczania kraju i zatrzymano jego paszport. Wiadomo, że pracownik Urzędu Miasta nie przyznał się do winy. Złożył krótkie wyjaśnienia. Sprawą zajęła się prokuratura w Sieradzu. Zgromadzono już osobowy materiał dowodowy, zabezpieczono nośniki elektroniczne. Za doprowadzenie osoby małoletniej do tzw. innej czynności seksualnej grozi kara pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
Zobacz: Protest mieszkańców w Miliczu! Policja UŻYŁA broni [ZDJĘCIA]