W Ustce zakończono poszukiwania 7-letniej dziewczynki, która zaginęła na plaży w niedzielę 7 sierpnia. Mężczyzna wszedł z dwójką dzieci do morza, mimo zakazu kąpieli. Młodsze z dzieci trzymał na ręce. Gdy zaczęło się wiercić, spuścił wzrok z 7-latki. Po chwili już jej nie widział. Ojciec rozpoczął poszukiwania córki na własną rękę. Policję zawiadomił dopiero dwie godziny od zaginięcia dziecka. Funkcjonariuszom tłumaczył, że do wody wszedł tylko po to, aby się w niej popluskać niedaleko brzegu. Na początku 7-latki poszukiwano również na plaży. Jednak, jak twierdzą policjanci, dziewczynka najprawdopodobniej zaginęła w morzu. Akcja poszukiwawcza rozpoczęła się o godzinie 14:30 i zakończyła po godzinie 21. Zostanie wznowiona w poniedziałek rano.
Tymczasem w oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów trwa akcja poszukiwawcza 11-latki, która również weszła do morza z tatą, pomimo zakazu kąpieli. Ratownicy ostrzegają przed ciężkimi warunkami na Bałtyku, który w ostatnich dniach jest bardzo wzburzony.
ZOBACZ: Łeba: Poszukiwania 11-latki. Weszła do morza z tatą pomimo czerwonej flagi