Liczne tropy niedźwiedzi zauważyli leśnicy w Bieszczadach - informuje PAP. Pojawiła się również informacja o tym, że drapieżniki mogą być groźne dla ludzi. "Cieplejsze dni oraz topnienie śniegu sprzyjają przerwaniu zimowej drzemki. Stary niedźwiedź mocno śpi jedynie w znanej zabawie, tak naprawdę w takich warunkach pogodowych misie znajdują się w lekkim letargu"- czytamy na stronie Polskiej Agnecji Prasowej wypowiedź rzecznika Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie – Edwarda Marszałka.
Marszałek dodał również, że tej zimy niedźwiedzie praktycznie nie poszły spać, a ich aktywność można było zaobserwować dzięki fotopułapkom ustawianym przez leśników. Dla turystów interesująca może się okazać wiadomość, że ślady misiów pojawiają się na leśnych drogach, którymi jak powiedział „uwielbiają wędrować”.
Zobacz też: Obudziły się niedźwiedzie. Są głodne i złe na pogodę
Rzecznik zwrócił również uwagę na to, że od kilku dniu tropy stały się wyraźniejsze. "W ostatnich kilkunastu latach wielokrotnie dochodziło do takich spotkań, z których człowiek wychodził z obrażeniami”- czytamy jego słowa na stronie PAPu.
Szczególną ostrożność należy zachować podczas wycieczek na terenach nadleśnictw: Lutowisko, Stuposiany i Ustrzyki Dolne- to właśnie tam leśniczy natrafili na liczne tropy niedźwiedzi.