Przepis, który wywołuje najwięcej wątpliwości wśród kierowców, dotyczy przekroczenia prędkości. Od dziś za jazdę w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h za szybko grozi nie tylko wysoki mandat, lecz także utrata prawa jazdy na trzy miesiące. Zostanie ono odebrane natychmiast przez policjanta na drodze i nie ma mowy o odwołaniu się, bo decyzja funkcjonariusza jest ostateczna. Na nic zdadzą się dyskusje i powątpiewania kierowcy, czy miernik radarowy działa dobrze.
To niejedyne zmiany. Zaostrzone kary będą dotyczyć jazdy bez uprawnień czy kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Jeśli ktoś spowoduje wypadek po pijanemu, pod wpływem środków odurzających lub ucieknie z miejsca zdarzenia, straci prawo jazdy na minimum trzy lata. Ponadto będzie musiał zapłacić nawet 10 tys. zł zadośćuczynienia dla ofiary lub jej rodziny. Sąd może także zadecydować, że po skończeniu kary w aucie skazanego zostanie zamontowana blokada alkoholowa. Trzeba będzie dmuchnąć jak w alkomat i dopiero przy wyniku zerowym będzie można uruchomić silnik.