Uzdrowiciel John Bashobora w weekend w Warszawie: Przychodzę, aby dać Wam życie w obfitości

2015-07-18 4:00

Uzdrowiciel Ojciec John Bashobora (68 l.) z Ugandy to legenda. Wielki charyzmatyk, znany z tysięcy uzdrowień na całym świecie. W sobotę ten słynny duchowny wystąpi na Stadionie Narodowym w Warszawie. Pomodli się o uwolnienia z chorób i cierpień duchowych polskich wiernych.

- Jego modlitwa przynosi wyjątkowe owoce w postaci niezwykłych nawróceń, uzdrowień fizycznych i duchowych oraz uwalniania od nałogów, np. nikotyny, alkoholizmu, narkotyków czy hazardu. Było też wiele przypadków powstania niepełnosprawnych z wózków inwalidzkich czy też uzdrowień z niepłodności - opowiada ks. Rafał Jarosiewicz, organizator rekolekcji "Wspólne Uwielbienie Jezusa w Mocy Ducha Świętego" na Stadionie Narodowym. Spotkanie przebiegać będzie pod hasłem: "Przychodzę, aby dać ci życie w obfitości" (por. J 10, 10).

Dar Ducha Świętego

Skąd taka niesamowita moc u ugandyjskiego duchownego? - Ojciec Bashobora otrzymał dar Ducha Świętego, którym jest charyzmat uzdrawiania - tłumaczy ks. Jarosiewicz.

O tym, że został wybrany przez Boga, krewni ojca Johna Bashobora dowiedzieli się, gdy był on jeszcze małym chłopcem. John stracił ojca i matkę. Wychowywała go ciotka. Jak się później okazało, to ona otruła tatę chłopca. A matkę wyrzuciła z domu. I chciała w podobny sposób uśmiercić też jego. Ale kiedy podała mu zatrutą owsiankę, miska rozpadła się przed Johnem na części. Stało się tak, bo mały John zawsze przed jedzeniem modlił się do Jezusa i prosił o pobłogosławienie pokarmu.

Jako prawdziwy chrześcijanin Bashobora wybaczył kobiecie. Odnalazł potem swoją matkę, która też się nawróciła.

Pomaga sierotom

Od małego czuł, że Jezus wezwał go do pomocy w objawianiu potęgi Bożej. Wstąpił do zakonu i został duchownym katolickiej diecezji Mbarara. Odtąd uleczał ludzi z chorób, takich jak rak, AIDS, paraliż, bezpłodność itd.

Ugandyjczycy opowiadają legendy o cudownych zdolnościach tego księdza. Ponoć jego modlitwa sprawia, że ożywają noworodki wyrzucane przez ludzi w Ugandzie na śmietnik. Dzieci te trafiają potem pod opiekę jego fundacji "Father Bash Fundation", zajmującej się pomocą sierotom.

Sam o. Bashobora mówi skromnie, że jest tylko narzędziem w boskich rękach, które przekazuje informacje o doświadczaniu Bożej Miłości. Uzdrowienia cielesne to "efekt dodatkowy".

O. John wielokrotnie podkreślał, że wiara jest teraz. - Odwieczne Boże "teraz" to przede wszystkim przynaglenie: nie zwlekaj, nie ociągaj się; Bóg przychodzi do ciebie "teraz", w każdym momencie i w każdej okoliczności twojego życia. Jest to "teraz" Jego bliskości i Jego służby człowiekowi. Jest na wyciągnięcie ręki, jest na każde wezwanie i modlitwę, na każdy akt strzelisty. Później - może być za późno - mawia słynny duchowny.

Oficjalny uzdrowiciel

Czym różni się o. Bashobora od bioenergoterapeuty? Biskup diecezji Mbarara w 2007 roku wyznaczył ojca Johna na szefa charyzmatyków Ugandy. A to znaczy, że działał przez niego Duch Święty, co jest zgodne z wiarą Kościoła katolickiego. Odnotował już 29 przypadków wskrzeszeń i kilka tysięcy uzdrowień. Charyzmatyk cieszy się ogromną popularnością w Polsce i na świecie.

Zobacz: Johna Bashobora w Polsce. Uzdrowiciel na Stadionie Narodowym!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki