Od grudnia w Arktyce odnotowywane są rekordowo wysokie temperatury. Obecnie panujący tam klimat przypomina ten, jaki powinien pojawić się w maju! Podczas gdy w weekend słupki rtęci w niektórych częściach polski pokazywały poniżej -20 stopni, a w Warszawie utrzymuje się temperatura -10 stopni, w Arktyce zanotowano ... 0,3 stopnia Celsjusza. Skąd ta różnica?
Wszystko przez degradację i destabilizację prądu strumieniowego, który utrzymuje w ryzach klimat na półkuli północnej. To spowodowało docieranie do Arktyki fal ciepłego powietrza znad Oceanu Atlantyckiego. Zdaniem fizyków, możemy mówić o katastrofie, która zmienia klimat na półkuli północnej. Wody Arktyki przestają zamarzać, a na wodach północnych rejonów świata topnienie lodu rozpoczęło się o kilak miesięcy za wcześnie! Zdaniem ekspertów, będzie to skutkować poważnymi anomaliami w Europie w tym także w Polsce. Wyjątkowo częste i gwałtowne burze w lecie, ulewne opady na przemian z suszami, mokre zimy z gwałtownymi atakami mrozów nawet w maju.
Zobacz: Konflikt pod K2. Bielecki NIE WYTRZYMAŁ: "Takich rzeczy się nie robi"