Posłanka PiS nie chciała startować w wyborach do Europarlamentu. Jarosław Kaczyński (60 l.) nie pozostawił jej jednak wyboru. - Prezes PiS zaprosił mnie do siebie na rozmowę. Powiedział, że jestem znaną osobą w Warszawie i w wyborach na pewno sobie poradzę.
Jeszcze kilka godzin wcześniej o Brukseli nawet nie myślałam - przyznaje posłanka. Tuż przed zamknięciem list wyborczych Jakubiak dostała więc piąte miejsce na liście PiS. "Jedynką" w tym okręgu jest Michał Kamiński (37 l.). Dlatego w PiS śmieją się, że Jakubiak będzie harowała na "Miśka" (tak koledzy mówią o byłym prezydenckim ministrze).
- Na nikogo harować nie będę - obrusza się Jakubiak. Jeśli jednak zabierze się do kampanii z takim zapałem, jak do pracy na działce, o dobry wynik powinna być spokojna.