W obronie Ziobry

2008-12-15 3:50

Jeżeli Stefan Niesiołowski publicznie broni Zbigniewa Ziobry, to sprawa wymaga uwagi.

Wczoraj w programie TVN24 poseł Niesiołowski skrytykował wyrok - właściwie jego materialny wymiar - który sąd wydał w sprawie niechlubnych słów wypowiedzianych przez byłego ministra sprawiedliwości, dotyczących pewnego warszawskiego doktora znanego jako Mirosław G. I zastanówmy się przez chwilę nad tym wyrokiem.

Fakty są takie, że Ziobro na konferencji prasowej zasugerował, iż pan doktor zabił pacjenta lub pacjentów, a jak się okazało, nie miał dowodów na takie stwierdzenia. Eksminister został skazany na przeproszenie mało krystalicznej postaci i wręczenie jej 30 tys. zł zadośćuczynienia. Ale sąd zrobił coś jeszcze: nakazał Ziobrze wykupić spoty przepraszające w telewizjach, a to może kosztować nawet pół miliona. Z pozoru mało dokuczliwy wyrok okazuje się konfiskatą majątku.

Cóż, za nieprawdziwe słowa trzeba przepraszać, ale jeśli polskie sądy będą skazywały za to na konfiskatę dorobku życia, to kara jest rażąco nieadekwatna do winy. Takie proste rozumowanie przeprowadził Stefan Niesiołowski i dlatego zdecydował się bronić nielubianego Ziobry.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki