W Polonii zbierają siły a w odwodzie jest jeszcze szarańcza

2008-07-14 4:00

W Bytomiu odetchnęli, Polonia zagra w ekstraklasie. Nowy trener Marek Motyka (50 l.) zakasał rękawy i ostro wziął się do pracy, choć wie, jakie czekają go problemy.

- Nie wykluczam, że jesienią w naszej grze może być trochę improwizacji i przypadku - mówi Motyka. - Jest mało czasu na przygotowanie zespołu. Najważniejsze, żeby rundę jesienną skończyć na niezłej pozycji, a później można wiele poprawić - dodaje.

Najważniejsze jest to, w jakim składzie zagracie. Jakie ma pan informacje dla kibiców Polonii?

Dobre. Zostaną z nami Michał Zieliński (24 l.) i Rafał Grzyb (25.), którymi interesowały się Karpaty Lwów. Zostaje z nami też Grzegorz Postawek (29 l.).

A kogo pozyskaliście?

Na pewno słowackiego obrońcę Petera Hricko, natomiast zrezygnowaliśmy z jego rodaka Michała Drahno. Wciąż interesujemy się brazylijskim obrońcą Andersonem, a także Piątkowskim i Stachowiakiem.

Co jest największym problemem Polonii? Skompletowanie składu czy sprawy organizacyjne?

Tych problemów jest wiele. Jesteśmy najbardziej ubogim klubem w ekstraklasie. Sądzę, że właściciele klubu mają jakiś wariant, żeby uniknąć podobnych sytuacji, jakie były niedawno. Myślę, że władze miasta też powinny nam pomóc, jeśli nie bezpośrednio, to w znalezieniu sponsorów. Nie tak dawno pracowałem w Górniku Zabrze, gdzie ledwo wiązaliśmy koniec z końcem, a teraz ten klub ma jednego z najbogatszych sponsorów.

Przejął pan zespół na niespełna 3 tygodnie przed ligą, ale to chyba nie nowość w pana karierze.

To nie jest zbyt dobre, bo mam mało czasu na spokojną pracę. Ale kiedyś Górnika przejąłem w trakcie rozgrywek. Więc z dwojga złego wolę obecną sytuację, kiedy przejmuję drużynę na początku sezonu.

Ale pan zawsze potrafił czymś zaskoczyć rywali, nawet w trudnych sytuacjach. Czy zastosuje pan metodę "szarańczy" (rozbiegnięcie się piłkarzy w polu karnym przy rzucie rożnym - przyp. red.) w Bytomiu?

Widzę, że ta moja szarańcza zrobiła się popularna i z nią mnie się kojarzy. Muszę panu jakoś poprawić humor w tym trudnym okresie.

Wykonanie tego rzutu rożnego jest niekonwencjonalne i na pewno się spodobało, skoro ludzie to pamiętają. W Polonii też spróbujemy to robić i daj Boże, żeby kilka bramek z tego padło.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają