Łódzki polityk miał także problem z... sejmowymi korytarzami. - Są długie, kręte i w każdej chwili można się tu zgubić. Podziemiami połączone jest chyba pół Warszawy. To istny labirynt! - mówi w rozmowie z "Super Expressem".
Poseł z nigeryjskimi korzeniami był jednak zadowolony z pierwszego dnia pracy. - Wszyscy przyjęli mnie tu bardzo ciepło i serdecznie. Mam nadzieję, że dobrze się nam będzie razem pracowało - zapowiadał. Problemów nie miał nawet z... posłem PiS Arturem Górskim (40 l.), tym samym, który oceniał zwycięstwo wyborcze Baracka Obamy (49 l.) jako "koniec cywilizacji białego człowieka".
Patrz też: Zdjęcia rodzinne Johna Godsona
Kiedy Górski spotkał Godsona na sejmowym korytarzu, podszedł do niego i serdecznie się przywitał...