Nowelizacja przewiduje wprowadzenie zakazu aborcji w przypadkach, gdy występuje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu. Pod projektem zebrano 400 tys. podpisów.
Jak relacjonuje TVN24, dyskusja w Sejmie jest bardzo ożywiona.
– Co popycha wnioskodawców do tego, żeby skazywać kobiety na ocean cierpień? Jakie zwierzęce pobudki i instynkt zdecydował o tym, żeby móc tak przedmiotowo potraktować kobiety? – pytał Armand Ryfiński z Ruchu Palikota cytowany przez TVN24.
– Poseł Ryfiński kolejny dzień z rzędu obraża nas, obraża tych ludzi, którzy te podpisy zbierali, mówi o podłości. Dla mnie podłością jest jest nieprzyznawanie prawa do życia chorym dzieciom. Pan się urodził bez zespołu Downa przypadkiem – odpowiadała mu przedstawicielka wnioskodawców Kaja Godek.
Jak donosi TVN24, po kilkukrotnych uwagach posłanki, że aborcja to „mordowanie dzieci” Ruch Palikota opuścił salę.