Rzadsze są przestępstwa pospolite, czyli takie, które dla mieszkańców miasta są najbardziej uciążliwe, oraz przestępstwa przeciwko życiu i zdrowi - chwalili się w styczniu szefowie stołecznej policji. Wiadomo jednak, że statystyka to jedno, a życie drugie. Ale okazuje się, że warszawiacy rzeczywiście czują się bezpieczniej. Potwierdza to ankieta przeprowadzona przez Komendę Główną Policji w styczniu tego roku. "Super Express" jako pierwszy poznał jej zaskakujące wyniki.
Przeczytaj koniecznie: Podkarpackie: Ruszył proces zwyrodnialca, który brutalnie napadł na 12-latkę
Ankieterzy zadawali warszawiakom kilkanaście pytań związanych z ich poczuciem bezpieczeństwa i oceną pracy mundurowych. Tutaj mundurowi mają powód do dumy.
- Rok temu 11 na 100 osób twierdziło, że czuje się zupełnie bezpiecznie w swojej okolicy. W tym roku są to już 23 osoby - zauważa podinsp. Maciej Karczyński, rzecznik stołecznej policji. Podobnie jest z zagrożeniem na drogach. Szaleńców za kierownicą obawia się 21 na 100 ankietowanych, a w zeszłym roku było ich 35. Mniej boimy się też napadów czy pobić oraz zaczepek ze strony pijanych oprychów. Warszawiacy zauważają natomiast, że na ulicach jest mniej funkcjonariuszy.
- Liczba policjantów nie zmieniła się. Więcej jest po prostu policjantów po cywilnemu, pełniących służbę w miejscach szczególnie niebezpiecznych. I to właśnie dzięki temu jest mniej przestępstw - wyjaśnia Karczyński.