Nawet jeżeli lubisz gotowanie czy zakupy, musisz przyznać, że w wersji grudniowej te aktywności urastają do monstrualnych rozmiarów. Spędzone w kuchni czy z odkurzaczem godziny ciągną się wtedy niemiłosiernie, a kilometry pokonane podczas zwiedzania marketu bądź centrum handlowego naprawdę czuć w nogach. W tle może być włączony telewizor (nic tak nie pasuje do obierania ziemniaków, jak dobry serial), może też grać radio (zamiata się lepiej, gdy robi się to do skocznego rytmu), a jak utknie się w solidnym korku drogowym (zima + Święta to składniki potężnego zatoru), to będzie i czas na naukę szydełkowania lub ćwiczenie sztuczek karcianych. Gorzej, że w tym wszystkim nie ma mowy o relaksie z ulubioną książką...
Ale czy na pewno? Z pomocą przychodzą tu audiobooki, czyli wynalazek z gatunku tych wcale nie nowych, obecnie jednak ich słuchanie staje się jednak coraz popularniejsze. Dlaczego? Bo fakt, że niemalże każdy z nas ma smarfona, a w nim może łatwo zainstalować aplikację do audiobooków uczynił je bodajże najbardziej przystępną formą przyswajania świetnych historii.
Wróćmy do tematu Świąt. Czy pochylając się nad garnkami możesz oglądać telewizję? Nie. Ale możesz słuchać audiobooków. Czy gdy podczas sprzątania chodzisz z pokoju do pokoju i skaczesz po stołkach, jesteś w stanie śledzić serial? Nie. Ale telefon z audiobookami masz w kieszeni, więc „chodzi" z tobą. Czy gdy odkurzasz, możesz słuchać radia? Raczej nie, no chyba, że puścisz muzykę z telefonu, ale czy nie lepiej w tym czasie słuchać jakiegoś porywającego romansu albo ekscytować się trzymającym w napięciu thrillerem? A korki – gdy okaże się, że czas spędzony w aucie możesz zamienić na czas spędzony z ulubioną pisarką lub ulubionym pisarzem, jeszcze polubisz korki!
I niech zgadnę: też masz przynajmniej te kilka książek, które wiecznie czekają na chwilę na lekturę, ale ta chwila jakoś nigdy nie przychodzi, prawda? Dlaczego więc ich nie posłuchać?
Tym bardziej, że to bajecznie proste: wchodzisz na stronę, rejestrujesz się, wykupujesz abonament jak w Netflixie czy Spotify, na telefonie instalujesz aplikację i potem już tylko słuchasz.
Więcej na: www.storytel.pl