Pijaną do nieprzytomności szesnastolatkę znaleźli w nocy policjanci. Dziewczyna leżała na chodniku i nie było z nią żadnego kontaktu, dlatego natychmiast wezwano pogotowie. Funkcjonariusze podejrzewali, że mogła paść ofiarą napadu, ale wyniki badań nie pozostawiły wątpliwości. Była nieprzytomna, bo wypiła ponad litr wódki – miała we krwi blisko 4 promile alkoholu.
Szesnastolatka trzeźwieje w szpitalu, a policja sprawdza w jaki sposób gimnazjalistka doprowadziła się do takiego stanu.
Niestety przykład Stargardy Gdańskiego to nie koniec. W Kościerzynie policja zatrzymała dziewięciu chłopców w wieku od 15 do 17 lat. Wszyscy próbowali nie zwracać na siebie uwagi podczas festynu zorganizowanego przez miasto. Zadania nie ułatwiał im fakt, że każdy miał we krwi ponad promil alkoholu.