Na razie w Zabrzu powstawać będą zewnętrzne sztuczne serca dla dorosłych. Później być może też mniejsze odpowiedniki przeznaczone dla małych pacjentów. Cały proces będzie na wskroś nowoczesny, a protezy serca mają być niezawodne i bezpieczne dla pacjenta.
- Takie laboratorium, w którym wytwarzane będą sztuczne serca, było nam bardzo potrzebne - mówi kierownik pracowni sztucznego serca Instytutu Serca w FRK w Zabrzu Roman Kustosz. - Produkcja jest w dużym stopniu zautomatyzowana. Technologia zapewnia bardzo dużą powtarzalność procesu montażu, bardzo precyzyjnego. Trakt produkcyjny to tzw. strefa czysta, mamy tam odpowiednią klimatyzację i system oczyszczania powietrza - dodaje.
W FRK na razie mogą powstawać dwie protezy serca na tydzień. Później ma tych protez powstawać pięć. - A w przyszłości chcielibyśmy, żeby ta linia produkcyjna się rozrosła do większych rozmiarów takiej fabryki z prawdziwego zdarzenia - dodaje dyrektor Kustosz.
Na razie pacjent przypięty do sztucznego serca musi przebywać cały czas w szpitalu pod opieką lekarzy. Jednak w Zabrzu już testowany jest system powiadamiania o zagrożeniu dla sztucznego serca. Pacjent wyposażony w protezę mógłby być wypisany do domu. W razie nieprawidłowej pracy urządzenie samo łączyłoby się z centrum monitorującym serce w szpitalu i zawiadamiało o problemie.