Sławomir Wałęsa składa w domu komputery. Więc prąd potrzebny jest mu nie tylko do codziennego życia, ale przede wszystkim do pracy.
- Rano, kilka dni temu, zauważyłem, że nie mam prądu w mieszkaniu. Wtedy się zorientowałem, że został odcięty, bo nie zapłaciłem rachunków na czas - wyznaje nam szczerze syn prezydenta, który mieszka w Toruniu.
Przeczytaj koniecznie: Wałęsa chce przyłączyć Polskę do Niemiec: Otake Polske teraz walczy!
Na szczęście z pomocą przyszli inni lokatorzy tego bloku. Sąsiadka zaproponowała, by podciągnął prąd z jej mieszkania. Musiał tylko znaleźć elektryka. Ten fach to niemal rodzinna wizytówka! Przecież najbardziej znanym elektrykiem w Polsce jest Lech Wałęsa. Ale Sławomir sam musiał znaleźć fachowca.
Jak widać na zdjęciu, kabel przełożony został przez korytarz na klatce schodowej.
Patrz też: Sławomir WAŁĘSA syn LECHA: Rzuciłem rodzinę, żeby pić - ZDJĘCIA
- W tym bloku pomoc międzysąsiedzka to codzienność. A Sławka bardzo lubią. Wszyscy wiedzą, że ma złote serce i jedną malutką wadę. Po prostu pije alkohol i nie potrafi przestać. Sąsiedzi nie tylko pomagają mu w ten sposób, że dają mu prąd. Od czasu do czasu zapraszają go na obiad - dodaje nam jeden z mieszkańców tego osiedla.
Dzięki tej pomocy syn byłego prezydenta może nadal składać komputery w domu. Zarobił pieniądze i spłacił około 300 złotych długów.
- Uregulowałem rachunek, ale oni jeszcze nie przyszli i nie podłączyli mi prądu - przyznaje nam Sławomir Wałęsa, który co miesiąc ma potężne wydatki. Między innymi płaci 3200 złotych alimentów na czwórkę dzieci.