Czyżby aż takie skąpstwo przemawiało za bajecznie bogatym Jarosławem Wałęsą?! Polityka Platformy Obywatelskiej i jego żonę zauważyliśmy na jednym z gdańskich stoisk z tanią odzieżą, gdzie oboje wybierali dla siebie ciuszki.
Taki widok to rzadkość, tym bardziej że syn Lecha Wałęsy jest właścicielem mieszkania o wartości 630 tys. zł i współwłaścicielem domu i mieszkania o łącznej wartości 1,5 mln zł! W dodatku ma aż około 85 tys. zł oszczędności.
- Są europosłowie, którzy trwonią pieniądze, i tacy, którzy są dusigroszami. Lubią też patrzeć, jak na koncie bankowym nie ubywa im pieniędzy i kumulują ich jak najwięcej.
Zobacz też: Justyna Kowalczyk krytykowana! Znów poszło o Facebooka
Być może Wałęsa należy do tych drugich, albo po prostu pokazując się w miejscu z tanimi ciuchami chce zdjąć z siebie etykietkę bogatego europosła, brylującego na brukselskich salonach - mówi nam dr Wojciech Jabłoński, ekspert od marketingu politycznego z UW.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail