O swoich nowych zainteresowaniach Lech Wałęsa nic jednak wczoraj nie mówił. - Przyjmujemy wielkiego gościa, szefa supermocarstwa. Przyjmijmy go godnie i to wszystko. Nie dojdzie do spotkania mojego z prezydentem Obamą. Wytworzyła się taka sytuacja, że po prostu nie pasuje takie spotkanie - mówił wymijająco w rozmowie z TVN24 Wałęsa.
Przeczytaj koniecznie: Obama odbiera telefon NIEZNAJOMEJ kobiety. Prezydent USA na luzie VIDEO
Przyznał też, że do zmiany zdania namawiali go m.in. ambasador USA w Polsce, prezydent Bronisław Komorowski (59 l.) oraz abp Tadeusz Gocłowski (80 l.).