Monika (34 l.) i Paweł (34 l.) Śliwczyńscy z Inowrocławia (woj. kujawsko-pomorskie) spędzają urlop w nadmorskim Mielnie z dwoma synami: Filipem (9 l.) i Nikodemem (7 l.). Energiczni chłopcy co chwila mają pomysł, którego realizacja wymaga sięgnięcia do portfela. - Liczyliśmy się z tym - mówi pani Monika. - Dlatego przez cały rok oszczędzaliśmy na ten wyjazd. Tylko w wakacje jesteśmy tak długo razem i chcemy zaszaleć. Pozwalamy dzieciom na wiele. Nie ograniczamy im ulubionych lodów, mogą do woli szaleć w wesołym miasteczku i kupować wypatrzone gadżety. Odliczając koszt przyjazdu do Mielna i kwatery, wydajemy na każde z nich co najmniej po 100 zł dziennie. Dwutygodniowy urlop nie będzie więc tani - dodaje ze śmiechem.
Handlowcy i restauratorzy doskonale wiedzą, że to dzieci podczas wakacji rządzą rodzinnymi budżetami. Wykorzystują to na potęgę. W nadmorskich kurortach co krok można się natknąć na stragany z zabawkami, punkty z lodami, watą cukrową i innymi łakociami. Kuszą wesołe miasteczka, a kina codziennie proponują filmy dla najmłodszych. I pieniądze przechodzą z rąk do rąk, bo rodzice spełniają zachcianki dzieci choćby dla świętego spokoju.
Cennik
20 minut w wesołym miasteczku - 30 zł (karuzela 10 zł, kolejka górska 12 zł, samochody 10 zł)
Wejście do oceanarium - 10 zł
Mały lód świderek - 3 sztuki po 4 zł - 12 zł
Gofr - 8 zł
Zdjęcie z Kubusiem Puchatkiem wykonane własnym aparatem - 8 zł
Zapiekanka - 8 zł
Przejażdżka na koniu - 10 zł
Kolorowa wata cukrowa - 4 zł
Kukurydza - 4 zł
Najtańsza zabawka na straganie - 6 zł
Razem: 100 zł