Informację o pechowcu z Katowic podało "rmf24.pl". 19-latek wybrał się w Rysy z zamiarem zdobycia jednego ze szczytów- po polskiej stronie. Jak podaje portal chłopak miał prawdziwego pecha. Poślizgnął się na śniegu i następnie spadł z wysokości ok. 10 metrów. Całą noc walczył o życie na skraju przepaści miotany silnym wiatrem, śniegiem i deszczem.
Wakacje 2014: Jedziesz w słowackiej góry? Lepiej się ubezpiecz...
Pomoc przyszła dopiero po kilkunastu godzinach. Wyobrażamy sobiezdumienie Pawła, gdy okazało się, że ratownicy są obywatelami Słowacji. Prawdopodobnie dopiero wtedy zdał sobie sprawę, że znalazł się po słowackiej stronie gór. Co gorsza okazuje się, że u naszych sąsiadów tego typu akcje ratunkowe i poszukiwawcze- są płatne. 19-latek bez ubezpieczenia prawdopodobnie będzie musiał uregulować rachunek w wysokości 15 tys. Euro- czyli ponad 60 tys. złotych.
Zobacz też: Tragedia w Tatrach! Polak spadł w przepaść
W rozmowie z radiem RMF FM Paweł przyznał, że zlekceważył góry i nie przygotował się odpowiednio do tak wymagającej wyprawy. Nie miał ani sprzętu, ani doświadczenia.
- Na pewno wrócę w góry, tylko że teraz nabrałem wielkiego szacunku do wspinania się. Trzeba być odpowiednio przygotowanym. Zabrać sprzęt i wziąć pod uwagę godzinę wejścia i zejścia
Czytaj również: Wypadek w Tatrach. Dwoje turystów spadło ze szczytu Rysów
To już kolejny wypadek w Tatrach w sezonie wakacyjnym. TOPR-owcy zwracają uwagę, aby na dalsze wycieczki zabierać ze sobą sprzęt i nie przeliczać zbytnio swoich możliwości, natomiast jeśli mamy zamiar wspinać się po słowackiej stronie- warto się ubezpieczyć.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail