Kancelaria Prezydenta twierdzi, że... Pawlak sam jest sobie winien. - Pan wicepremier po prostu wyszedł z pałacu w cudzym płaszczu - mówi nam jeden z urzędników prezydenta.
Jak zapewnia nasz informator, kiedy pomyłka wyszła na jaw, rozpoczęły się gorączkowe poszukiwania zguby. Rzeczniczka prasowa Bronisława Komorowskiego nie chce komentować tej tajemniczej sprawy. - Mogę tylko powiedzieć, że zrobiliśmy wszystko, żeby panu premierowi pomóc w tej sytuacji - mówi Joanna Trzaska-Wieczorek, dyrektor biura prasowego KPRP.