W 20. rocznicę Okrągłego Stołu Lech Kaczyński był w Koninie, gdzie uczestniczył w uroczystości nadania jego imienia auli wydziału zamiejscowego Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi. Wspominając obrady Okrągłego Stołu, Wałęsa zaapelował do młodzieży, aby nie marnowała wielkiego zwycięstwa osiągniętego przez jego pokolenie.
- Chciałbym, aby młodzież, która otrzymała inny kraj, aby jej się powiodło, żeby ludzie młodzi potrafili znaleźć najlepsze rozwiązania dla swojej epoki - podkreślił były prezydent.
Jak mówił, o wolną Polskę walczył z przekonaniem, że dopiero jego dzieciom może będzie lepiej. Finałem tej walki - zdaniem Wałęsy - był Okrągły Stół.
- Moje pokolenie w większości było przekonane, że może naszym dzieciom będzie lepiej. Tak ukształtowany wciąż uczestniczyłem w walce o wolną Polskę. Finał był przy Okrągłym Stole. To było wielkie osiągnięcie, ale tylko w ładunku zdarzeń. Z Solidarnością wykonaliśmy brudną robotę - mówił Wałęsa.
Opowiadając o wydarzeniach sprzed 20 lat, Lech Wałęsa przypomniał, jak ocenia udział braci Kaczyńskich w "Solidarności". - Lech Kaczyński był daleko w tyle pod względem znaczenia i względem intelektualnym - powiedział były prezydent o obecnym. - On tylko był "przynieś, zanieś, pozamiataj" - stwierdził Wałęsa.