Z ustaleń "Wprost" wynika, że były prezydent dostał zaproszenie od najbardziej kontrowersyjnego polityka PO Janusza Palikota. Poseł chce, by Wałęsa pojawił się w Lublinie i poparł tamtejszą jedynkę Platformy Lenę Kolarską-Bobińską.
- Nie ma mowy o żadnym honorarium za tę wizytę. Poseł Palikot może jedynie zapewnić panu prezydentowi transport. Nasze rozmowy z Instytutem Lecha Wałęsy dotyczą 2 czerwca - powiedział "Wprost" Piotr Sawicki, szef biura poselskiego Janusza Palikota.
Na razie nie wiadomo jednak, czy były prezydent będzie mógł skorzystać z tego zaproszenia, bo na ten sam dzień został zaproszony przez... śląską Platformę.
- Nie wiem, czy Lech Wałęsa pojawi się 2 czerwca w Lublinie. Na razie odbyłem w tej sprawie tylko niezobowiązującą rozmowę z jednym ze współpracowników posła Palikota. Na razie czekam na skonkretyzowanie zaproszeń z Lublina i ze Śląska. Dopiero z nimi udam się do pana prezydenta. Z któregoś na pewno skorzysta - powiedział "Wprost" szef Instytutu Wałęsy Piotr Gulczyński.
Tygodnik nieoficjalnie dowiedział się również, że były prezydent nie chce od Donalda Tuska ani złotówki. Niezależnie od tego, czy miałby się pojawić na Śląsku, w Lublinie czy na obydwu konwencjach wyborczych.
Wałęsa nie weźmie pieniędzy od Tuska
2009-05-21
15:15
Lech Wałęsa postanowił przeprosić się z Platformą Obywatelską. Zamiast jeździć na konwencje kolejne Libertasu będzie wspierał kandydatów partii Donalda Tuska. W dodatku zupełnie za darmo.