Lech Wałęsa otwarcie krytykuje Adama Słomkę za jego dzisiejsze wystąpienie w sądzie przed ogłoszeniem wyroku za stan wojenny. Były lider KPN, Adam Słomka wtargnął na miejsce sędziego orzekającego. Obecni z nim demonstranci krzyczeli: "Hańba", "Mordercy". Słomka został skazany na dwa tygodnie aresztu.
- On zawsze grał, zawsze był nieodpowiedzialny. (...) To, co zrobił, to skandal - ostro zaatakował prezydent
Były prezydent w tvn24 skomentował też finał procesu autorów stanu wojennego. - Pocieszające jest to, że sprawę się kończy, zamyka i zaczyna dalej. Ale tak do końca sprawiedliwości nie da się osiągnąć, bo możemy zacząć od Grunwaldu w 1410 r. - powiedział Wałęsa.
- Nie chodzi o karanie, a o wyciągnięcie wniosków na przyszłość. Róbmy to jak najszybciej, bo inaczej prowokujemy do anarchii i łamania prawa - dodał nawiązując do incydentu sprowokowanego przez Słomkę.