Lech Wałęsa, który był gościem Radia Zet nie pozostawił suchej nitki na związkowcach z Solidarności, którzy w piątek, 11.05.2012, zorganizowali protest przed Sejmem.
- Gdybym był na miejscu Tuska, dałbym polecenie: spałować, oddać za to. Władzę trzeba szanować, wybierać mądrze, brać udział w wyborach, organizować się. Ale potem: szacunek! Ktoś ich wybrał, to są przedstawiciele narodu, więc nie mogą pozwolić na opluwanie i bijatykę - powiedział Wałęsa.
Były prezydent, legenda Solidarności i laureat Pokojowej Nagrody Nobla spałowałby przede wszystkim przewodniczącego Solidarności, Piotra Dudę. - Pierwszego bym ja wyszedł i spałował za to, że nie potrafi mądrze układać stosunków w wolnej Polsce - dodał.
Wałęsa wytyka Tuskowi, że dał rozkazu, by policja rozprawiła się z protestującymi. - Premier Donald Tusk jest taki ugodowy (...) szkodzi zdecydowanie władzy, bo władzę trzeba szanować w wolnym kraju. Nie można tak postępować z parlamentarzystami. Jestem obrażony, ale bardziej na premiera, na rząd i na parlamentarzystów, że nie zaprowadzili tam porządku - podkreślił mocno były prezydent.
- Nie mają prawa robić aresztu dla premiera, blokować Sejmu. To cywilbanda - dodał Wałęsa.
WAŁĘSA o proteście SOLIDARNOŚCI przed Sejmem: SPAŁOWAŁBYM cywilbandę DZIAŁACZY z Piotrem DUDĄ na czele. WŁADZĘ trzeba SZANOWAĆ!
Legendarny przywódca Solidarności w ostrych słowach krytykuje działaczy NSZZ Solidarność, którzy 11.05.2012 urządzili protest na Wiejskiej i blokadę Sejmu. Lech Wałęsa o proteście Solidarności wypowiedział się bardzo krytycznie. - Gdybym był na miejscu premiera Tuska, dałbym polecenie, by spałować działaczy Solidarności, z przewodniczącym Piotrem Dudą na czele - rzucił mocno Wałęsa.