- Wajda powinien coś zrobić, powinien zdjąć - sam Wajda, ja nie będę mu nic sugerował - z mojego nazwiska takie odium. Chciałbym, żeby nie brudzono mojego nazwiska. Głęboko wierzę, że Wajda, jako człowiek poczciwy, coś zrobi, żeby oczyścić moje nazwisko – skomentował stanowczo Wałęsa.
Były prezydent dodał również, że więcej na ten temat wypowiadać się nie będzie:
- Nie mam nic wspólnego ani firmą Amber Gold, ani z Wajdą. Robią film nie na moją prośbę, czy rozkaz. (…) Mam pełne zaufanie do Wajdy, nie wybierałem mu sponsorów, ani on o to mnie nie prosił. Nawet nie wiedziałem, kto to finansuje – podsumował Wałęsa.
Ostra reakcja Lecha Wałęsy to odpowiedź na słowa Jacka Kurskiego. Wystąpił on z „apelem” do Lecha Wałęsy (69 l.) i reżysera Andrzeja Wajdy (86 l.) o zwrot dotacji od Amber Gold na film o byłym prezydencie.
- Byłoby czymś niezwykle niestosownym, niemoralnym, symbolicznie hańbiącym dla samego bohatera tego filmu, gdyby ten filmowy pomnik Lecha Wałęsy zbudowany był na krzywdzie tysięcy Polaków oszukanych przez firmę Amber Gold, która jest sponsorem i donatorem - stwierdzi Kurski.
WAŁĘSA OSTRO o AMBER GOLD, Plichcie i filmie Wałęsa: Chciałbym, żeby nie brudzono mojego nazwiska
Lech Wałęsa ostro zareagował na doniesienia, że AMBER GOLD Marcina i Katarzyny Plichtów finansowało film „Wałęsa” kręcony przez Andrzeja Wajdę. - Wajda powinien coś zrobić (..). Chciałbym, żeby nie brudzono mojego nazwiska – mówi były prezydent i dodaje, że on sam z produkcja filmu nic nie ma wspólnego.