- Albo się rządzi, albo się nie rządzi. Teraz nie da się rządzić, bo prezydent wszystko wetuje - powiedział Wałęsa w RMF FM. Pytany, czy Platforma powinna dogadać się z SLD w sprawie odrzucenia weta, były prezydent odpowiedział, że to jest interes i "jak jest interes, to się go robi".
Wałęsa tłumaczył także, skąd się wzięły różnice w zeznaniach byłego esbeka, który miał go werbować do współpracy. Jak powiedział, nie namawiał Edwarda Graczyka do tego, żeby go bronił w swoim oświadczeniu. - Na co otrzymałem (pieniądze - red.)? Na wyjazd do Warszawy, a takiego wyjazdu nie było. To jest starszy człowiek, któremu się trochę pomyliło. Zaskoczony i zdenerwowany opowiedział coś, jak się zreflektował wszystko to opowiedział inaczej. Tak jak prawda wyglądała - powiedział Wałęsa.