W projekcie budżetu państwa na 2013 rok rząd założył, że podwyżka rent i emerytur wyniesie ok. 4,4 proc. Okazuje się jednak, że kryzysowa rzeczywistość, która i tak mocno uderza w emerytów, dopiecze im jeszcze bardziej. Bowiem podwyżka ich świadczeń obliczana jest na podstawie inflacji zsumowanej z 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku kalendarzowym. Wzrost cen dla gospodarstw emeryckich wyniósł w zeszłym roku 4 proc., natomiast w 2012 r. wynagrodzenia zamiast piąć się w górę, obniżyły się 0,1 proc. Oznacza to więc, że seniorzy nie mają co liczyć na żadne dodatkowe grosze ponad inflację.
Co więc ich czeka? Wszystko wskazuje na to, że najniższa emerytura zwiększy się o zaledwie 26 zł na rękę miesięcznie. Na nieco więcej mogą liczyć osoby, które pobierają przeciętnej wysokości świadczenie, które wynosi 1500 zł na rękę. Ich emerytura zwiększy się o ok. 57 zł. Natomiast osoby ze świadczeniem w okolicach 2 tys. zł dostaną o ok. 79 zł więcej.